Kocia kuracja skończyła się w Święta a od 3 dni znowu Sadza pokasłuje. Myśleć mi się nie chce o jeżdżeniu na kolejną porcję zastrzyków.
Waga wróciła do przedświątecznego stanu i stoi. Ale jak ma spadać skoro żrę orzechy i mandarynki na zmianę. Nawet cukier mam z górką nie wspominając ciśnienia. Odkąd odstawiłam, na polecenie nefrologa, Prestarium ciśnienie mam w okolicach 150/80. Wcześniej miała poniżej 130. Umówiłam się do hipertensjologa. Dotąd nawet nie wiedziałam, że jest taka specjalizacja. Zobaczymy co wymyśli, żeby zbić ciśnienie i nie psuć nerki.
Zbieram się do zrobienia fantów na WOŚP. Jak zwykle mam pomysły i nawet materiały, tylko przysiąść. Na razie wystawiłam świece zrobione przez siostrę. Ogólnie, to lenistwo mnie ogarnęło i robię tylko to co muszę już.....
61HaKa
17 stycznia 2022, 20:48Sprawdziłam kim jest ten hipertensjolog, wydaje się być właściwym specjalistą. Ja idę do kardiologa bo przy prestarium od dłuższego czasu mam 150/90. Dlaczego nefrolog kazał Ci odstawić prestarium?
efka55
17 stycznia 2022, 21:27Mam od wielu lat czynną tylko jedną nerkę i ostatnio zaczęła szwankować. Nefrolog twierdz, że neki nie lubią się z Prestarium.
61HaKa
17 stycznia 2022, 23:46Dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie.
commo
17 stycznia 2022, 20:34Warto pójść do hiprtensjologa bo będzie wiedział co zrobić z Twoim ciśnieniem.
Julka19602
17 stycznia 2022, 20:29Świece piękne.