Och moj Chrzesniak jest cudowny!!!
Jak dzis poszlam po pracy- wsiaklam na 3 ha ;)jak On sie do mnie"przykleil"
Ciocia Kocha BAAAAAAARDZO:)
Jak ja sie ciesze ze jest znowu w domu zdrowy;)
Moj wspanialy zuch!
Ma dwa lata - a jest taki madry i wspanialy ze moglabym schrupac.A do tego przystojny...;)Ech az mi sie serce raduje ze juz jest lepiej;)
Elcia198111
16 listopada 2012, 14:47Dziewczyny wszystkie jestescie Kochane.Ale ze z Anula mam PAKT ODCHUDZAJACY- to sciskam ja najmocniej;)
kula.anula
15 listopada 2012, 23:47Hej Elciu pozdrawiam Cię serdecznie, widzę, że w poprzednim wpisie schudłaś hehehe, super, ściskam. A z tymi słodyczami to masakra, ba z tym żarciem cholera masakra. Ale damy radę. :)))
jamadziaw
15 listopada 2012, 00:02Dzieciaczki są wspaniałe takie słodkie i niewinne!
Okruszek83
14 listopada 2012, 19:23No to fajnie, ze już jest lepiej :) :)
marii1955
14 listopada 2012, 10:29Dot. komentarza : bardzo Ci dziękuję za takie uznanie . Obiecałam sobie , że ja będę taką teściową " do tańca i do różańca " . Lata temu , gdy miałam jeszcze małe dzieci - byłam zdana tyyylko na siebie - i byłam baaardzo zmęczona i umęczona ( niestety ). Moja mama była i jest po udarze ( wtedy miała 48 lat) a teściowa mieszkała daleko ... samo życie ... A propos - mój syn to super chłopak . Zanim w VIII miał zawał serca , to mył okna , pomagał synowej we wszystkim ... Z jego zdrówkiem jest już b.dobrze a synowa " trzęsie się nad nim " baaardzo . Nie pozwala mu już tyle robić i nawet nie pozwalała mu ściągnąć tych firanek z okien - musiał jej wytłumaczyć , że lekarz dał mu na to JUŻ przyzwolenie ( chodzi o podnoszenie rąk do góry ) . Póki mam formę i daję radę - będę im pomagała- ZAWSZE mogą na mnie liczyć . Wiesz - gdyby nie lustro - to ja czuję się bardzo młodo . Serdecznie pozdrawiam , buziaki:)))
Elcia198111
11 listopada 2012, 22:59A Dzieciaczki- sa przeslodkie i przecudowne-Uwielbiam takie slodkie male buzki;)I te oczy...pelne gwiazd;)
Elcia198111
11 listopada 2012, 22:58No i o to chodzi trzeba sie brac ostro za siebie;)To jest walka- 24h na dobe.Ale jak sie ja juz wygra...jeju jaka radocha!;)Bylam juz kiedys w takim stanie radochi ze zrzuconych kg,Tylko stracilam to- i tak samo- znowu walcze...A
artosis
11 listopada 2012, 09:51moja corcia ma 21 miesiecy :) tez sie robi taki slodziak - zaczyna sobie zarty robic ,albo smiac sie z byle czego :) smiesznie jest :)dzieciaki sa fajne :)
mritula
11 listopada 2012, 01:48I ja się cieszę :) Bardzo Ci dziękuję za pamięć i mega motywację na PW :):) Pozdrawiam ciepło! Ps. już jest lepiej biorę doopę w kupę :P