Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kryzysowo, ale troszkę


Cześć.

Wczoraj było bardzo dobrze, odstępstwem od dietki był baton, wiecie taki niby fit :?.Chęć zjedzenia czegoś słodkiego przeważyła, ale i tak poszło w dobrą stronę. Zauważyłam silne uaktywnienie radaru słodyczowego, widzę wszędzie bardzo wyraźnie słodycze; w pracy nalot ciastek w w sklepie moje ulubione maczki- czekoladki z kolorową posypką, normalnie znaleźć je to wyczyn a tu nagle są (szloch)

Zwątpienie w słuszność moich postanowień przyszło ok 22 i stare nawyki zaczęły brać górę, czułam ogromny głód, chyba bardziej psychiczny, zalałam go litrami herbaty z miodem i w ramach motywacji czytałam pamiętniki. Pomogło (impreza)

Oby z dnia na dzień było łatwiej. 

  • tarasiuk

    tarasiuk

    8 lutego 2018, 19:25

    Dałaś radę ! I zobaczysz będzie łatwiej ! :)