Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
14 czy 1...


                Witam ...

niby od rozpoczęcia walki minęło 14 dni ale tak szczerze co w tych dniach osiągnęłam ? niewiele ...
Niby w piątek było te 0,5kg mniej ale potem imprezka pożegnalna bo koleżanka wracała do Polski i wiadomo jedzenie alkohol... 
Trochę żal że znów jestem sama choć niby z rodziną ...

W końcu rozpoczęłam naukę języka Holenderskiego , trochę nauki jest ,trzeba się na tym skupić i w domu ćwiczyć , dobrze że choć córka gada już jak holender :) szybko jej poszło , ale to dziecko więc ma łatwiej , nauczyła się języka w 10 miesięcy , teraz to już chodzi do holenderskiej szkoły razem z holendrami a cały zeszły rok trzeba było ją wozić około 30km w jedną stronę ale nie żałuje :)
choć przez te jazdy sama nie mogłam iść do szkoły , teraz jest łatwiej bo do szkoły ma 3min rowerem :) więc mogę i ja się uczyć ...

Pogoda jesienna choć nie pada , muszę jeszcze raz zacząć walkę od początku choć jesień to dla mnie ciężki czas nie wiem dlaczego jesienią czuje przygnębienie ... a niby jeszcze lato :)
Kurcze ja się tu rozpisuje ... nic trzeba spiąć tyłek i wziąć się za siebie na poważnie ...

POTRZEBUJE WSPARCIA BO JESTEM Z TYM SAMA  

                  MIŁEGO DNIA KOCHANI 

   ZACZYNAM WALKĘ OD POCZĄTKU I MAM NADZIEJE BEZ WIĘKSZYCH WPADEK ;)

  • flipi190185

    flipi190185

    4 września 2013, 21:31

    masz moje wsparcie, nawet poparcie:)

  • ermina

    ermina

    4 września 2013, 09:54

    Będzie dobrze na pewno!!:) Przesyłam mocnego kopniaka w tyłeczek na szczęście i na wsparcie!:)

  • yor75

    yor75

    4 września 2013, 09:30

    Trzymam więc kciuki za Ciebie i zachęcam do dalszej walki. Życzę takze miłej nauki języka :) Pozdrawiam.