Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po długim czasie ...


Co u mnie? nie jest źle choć było koszmarnie ,

Ale od początku ,

było źle wagę doprowadziłam we wrześniu do 111,4 kg , tak wiem masakra...

ale postanowiłam znów zawalczyć bo już mnie to męczyło , ciągłe zmęczenie ból kręgosłupa czy nóg , nie chciałam tego bo pamiętałam te energie i brak bólu po utracie ponad 30kg ...

Tak więc znów wróciłam na siłownie i do diety , od września ubyło 13,7 kg :)

do wagi paskowej brakuje mi 2kg więc jest dobrze :)

działam bo chcę ;)