Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odchudzanie


293-300 dzień odchudzania

... no na reszcie jestem. Mam tyle pracy, że nie wiem do czego ręce włożyć.

Dziewczyny nie mogłam dzisiaj uwierzyć że schudłam od tamtego tygodnia aż 1.60 kg. Teraz ważę 78,40 kg. Czyli przez  25 dni ubyło mi aż 6 kg. Ale się cieszę.

 04. 12. 08 r. idę do lekarza i zobaczę co mi powie. Bo nie jestem do końca przekonana czy to dobrze w ciągu 1 miesiąca tyle schudnąć. Na dzień dzisiejszy czuje się dobrze, badania już porobiłam, bo mi Pani doktór kazała i wyniki są dość dobre. Przynajmniej nie gorsze niż z przed odchudzaniem.

Krokomierz bardzo mi pomaga, gdyż jak mam mniej nią 10 tyś. kroków to tak chodzę, żeby nabić. Nie zawsze sie to udaje, ale staram się.

Więc na dzień dzisiejszy jest super , a czas pokaże co będzie dalej. Mam nadzieję, że uda mi się schudnąć do 65 kg i utrzymać tą wagę. Bo to jest jeszcze trudniejsze.

Pozdrawiam bardzo gorąco wszystkie Vitalijki.

Ewa

  • asialee

    asialee

    4 grudnia 2008, 16:43

    powodzenia w odchudzaniu trzymam kciuki pozdrawiam

  • MKJ35

    MKJ35

    2 grudnia 2008, 17:32

    że życzenia są tylko dla Pań. Te 10 tys kroków to w jakim okresie trzeba wykonać? Ten krokomierz przypomina mi iż chodź ile możesz i to jest dla mnie wielkie wsparcie - dziekuję. I oczywiście gratuluję sukcesu.

  • dzieweczkazmiasteczka

    dzieweczkazmiasteczka

    2 grudnia 2008, 13:28

    6 kg i byłabym w raju, serio, gratuluję i życzę dalszych sukcesów. Prześledziłam kiedy zaczęłaś odliczać na początku postu? Wow. Ja bym już dawno się poddała. Powodzenia!!!!

  • elik7

    elik7

    2 grudnia 2008, 00:14

    <img src="http://images37.fotosik.pl/36/1e849c12352c04e6.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/>

  • agema4

    agema4

    1 grudnia 2008, 14:44

    bardzo szybko chudniesz....gratuluję i pozdrawiam.

  • gkoperska

    gkoperska

    29 listopada 2008, 23:04

    Aż Ci zazdroszczę! Oby tak dalej a na pewno Ci się uda schudnąć. Gorzej z utrzymaniem - jestem przykładem klęski na tym polu. Ale walczę nadal, w tym tygodniu 2 kg w dół i dziesiaj caly czas się powstrzymuję, aby nie popełnić moich weekendowych błędów i nie zaprzepaścić tej utraty. Dzisiaj nie jest źle, jeszce przetrzymać jutrzejszy dzień a po niedzieli w pracy dietka nów pódzie łatwo. Powodzenia!