Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zapowiedz wiosny czy co?


Od kilku dni jestem w dosc dobrym nastroju. Przyczyna tego jest z pewnoscia i pogoda i pozytywne nastawienie do rzeczywistosci , ktora mnie otacza. Poszlismy dzisiaj z mezem do parku z psem i oczom naszym ukazywaly sie dywany zonkili i cudnych krokusow, ktore ledwo wysciubialy swoje kolorowe glowki z traw, a to wszystko przetkane bylo przebisniegami, no bajka po prostu. Nawet Karmel sie zatrzymala przed kwiatkami a normalnie jak wpada do parku to kosi co popadnie. Tak wiec sa widoczne oznaki wiosny, jest u nas roznie pod wzgledem pogody, ale do zniesienia. Wybieramy sie na plaze w weekend coby doladowac akumulatory, psiak coby sie wygonil etc. Zapowiadaja piekne slonko, wiec czekam z utesknieniem. 
I troche z innej beczki. Zbliza mi sie komunia mojego chrzesniaka i oczywiscie problem z tym zwiazany , a mianowicie co kupic. Na rynku jest dostepnych tyle dziwadzctw , ze az sie w glowie kreci. Pytanie tylko co jest w stanie uszczesliwic dzieciaka?
Lece na te okolicznosc do Polski, mielismy jechac autem ale koszty sa strasznie duze, wiec polece z synem bo panicznie boje sie latac, samolot to dla mnie puszka klaustrofobiczna ( a przeciez byl czas ze wszedzie latalam i nie bylo problemu, chyba sie starzeje), ktorej unikac chce jak tylko sie da.
Zaczelismy myslec o urlopie na lato, a raczej nad tym gdzie by pojechac? 
Teskni mi sie za polskim morzem, za starym Grzybowem, gdzie jezdzilismy z dziecmi kiedy byly w wieku przedszkolnym, ale moj M pewnie nawet nie bedzie chcial o tym slyszec, wiec coz mi zostaje - pomarzyc dobra rzecz
A teraz o diecie.
Idzie calkiem dobrze, mialam obiekcje odnosnie wagi , ale podkuszona zwazylam sie disiaj i ubylo mi okolo 600 gramow, wiec do piatku licze na 1 kg. Cwiczenia z Chodakowska przeplatam naprzemiennie z Mel i czuje  pracujace endorfinki w trakcie calego dnia.
Menu na dzisiaj:
I sniadanie: 2 kromki chleba zytniego z serem i szynka gotowana do tego kawa czarna 
II sniadanie: danio i jablko
Snaki na caly dzien: banan, winogrona, kiwi i mandarynka 
Obiado-kolacja: burger z miesa drobiowego z salata z roznego typu salat, ogorka kiszonego, pomidora, jajka ugotowanego na twardo i sosu musztadowo- miodowego
Tak wiec same widzicie ze jak na razie u mnie wszystko w jak najlepszym porzadku sie ma 
Pozdrawiam Was goraco moje drogie:))
  • elizabeth3777

    elizabeth3777

    26 lutego 2013, 16:17

    apetyty to moj chrzesniak ma dosc spore bo i z tego co sie dowiadywalam to chce laptopa, konsole do gry, telefon dodtykowy i takie rozne inne gadzety, wlasnie mi siostra napisala , ze jakbym mogla to zebym kupila xboxa 360 z kinektem no i jakies gry, wiec sparwa poniekad rozwiazana

  • ita1987

    ita1987

    26 lutego 2013, 15:40

    Może zapytaj rodziców dziecka o czym on marzy? Być może zbiera na coś bardzo drogiego i lepiej po prostu dać kopertę i czekoladki :-)