Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przelamanie jest


 a wlasciwie jego brak, najgorsze. Nie  wiem co sie ze mna. Zamiast cwiczyc, wychodze z domu z psem na dluuuuuuuuuuugie spacery, tlumaczac sobie, ze to jest forma rozgrzewki. Po powrocie do domu zasiadam na kanapie i szukam czegos w tv, ale ten oglupiacz jest pusty, niczym budzet Polski, wiec dobrze ze mam ksiazki. Rozczytalam sie w M. Connellym. Lekkie pioro, chociaz tematyka kryminalna, thrillerowa, ale czyta sie wyjatkowo szybko i co dla mnie najwazniejsze, trudno przewidziec final. Goraco polecam.
nie wiem jak sie ma pogoda w Polsce , bo u mnie pachnie jesienia, ale taka piekna. Ranki chlodne, ale w dzien swieci cudnie slonko i az sie chce wyjsc z domu. Jak pisalam po pracy mialam cwiczyc, ale zamiast tego poszlam z Karmel na 2 godzinny spacerek. Takze tak wyglada moja aktywnosc od kilku dni ( slownie: trzech). Wiem ,ze musze to zmienic, ale nie bede robic nic na sile. Na aktywnosc fizyczna tez trzeba miec ochote, w przeciwnym bowiem razie , grozi to znienawidzeniem treningow lub , w najlepszym wymiarze, przetrenowaniem. Wiec poczekam. Do jutra. Jesli mnie nic nie najdzie, to od poniedzialku sie zepne. 
Dietowo w porzadku, nie stronie jednak od slodkiego ani tez sie nie glodze! Kocham jesc. 
Trzymajcie sie ciepluto. Nie to co najlepsze wypelni Wam calutki weekend i reszte dni. Buziolo niezliczona ilosc dolaczam:)
  • MoniaLucky

    MoniaLucky

    16 września 2013, 21:42

    oj,psiak zadowolony a Tobie tez to dobrze robi,napewno:-) niektorzy nawet twierdza ze regularne dlugie spacery przynosza swietne efekty:-) Buziaki dla Ciebie i psiaczki :-)

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    14 września 2013, 16:41

    Spacer,to też ruch.Może spróbuj poszaleć z psem-poganiać się z nim,porzucać mu patyczki? to też wymaga pracy,a Ty się lepiej poczujesz niż na zwykłym szuraniu z psem.