ale czas a nie waga, oj nie nie. Wczoraj i dziś trzymam się jarzynkowo i owocowo, waga nie spadła za wiele ale jestem w oczekiwaniu na odwiedziny@, właściwie powinna była zagościć wczoraj ale ma jakieś małe opóźnienie. Czuję się dobrze choć nie ukrywam, że mam różne ciągotki ale nie poddaję się bo trzeba być twardym a nie ,,miętkim''. Trochę głodna jestem więc idę spałaszować kawałek kalafiora z brokułem i pomidorem. Pozdrawiam Was serdecznie
beatawalentynka
24 czerwca 2011, 14:29Staraj się nie dopuszczać do tego żebyś była głodna, bo wtedy są różne ciągotki a wyobraźnia tak potrafi działać, że tylko myśli się o smakołykach. Pamiętaj o swoim celu i myśl o tym często a na pewno Ci się uda, trzymam kciuki.
nikusia85
22 czerwca 2011, 15:05zazdroszcze Ci sama bym chciala byc taka twarda jak Ty, ale dzis to sie poddalam na pelnej lini!!
karolcia1969
21 czerwca 2011, 14:44nie dasz się pokusom- bo masz określony cel!