Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: trzeba zabrać się do pracy nad sobą
11 stycznia 2012
Nowy rok powitałam w nie najlepszym nastroju. Pierwsze dni nowego roku nie przynosiły dobrych wieści (sprawa dotyczyła pracy męża, być albo nie być...). W tej chwili jest trochę lepiej, powiedzmy że widać światełko w tunelu ale euforii nie ma. Po nowym roku postanowiłam po raz enty wziąć się za siebie, bo przez okres zepsutej wagi i około świąteczno-noworoczny nabrałam ponad 5 kilosów i przekroczyłam niestety80-tkę , pasek zmieniłam, bo nie ma co się oszukiwać. Od kilku dni wracam na stare dobre tory (nie ukrywam, że zdarzają się małe wpadki, ale nikt nie jest doskonały) 5 posiłków, w ciągu dnia najwyżej 2 kromki ciemnego chleba, owsianka, owoce, warzywa, kasza lub brązowy ryż, woda, zielona i czerwona herbata, chude mięso. Zważę się za kilka dni jak na dobre zakończy wizytę @. Ten rok u mnie pod hasłem remontów, które są niezbędnie-konieczne. Po woli zaczyna się bałagan moja latorośl prawie przygotowała swój pokój do prac, później kuchnia a nastepnie dwa pokoje. Boję się, że będzie to przedłużać się w czasie ze względów finansowych. Na pewno do końca marca będę chciała mieć zrobiony pokój córki i kuchnię a latem pozostałe pokoje. Dzisiejsze menu: 1. owsianka na wodzie z jabłkiem i cynamonem 2. serek wiejski 3.1/2 torebki kaszy gryczanej, 4 kawałeczki mięsa z gulaszu, 2 ogórki kiszone 4. jabłko 5. 2 jajka, papryka, pomidor, ogórek konserwowy woda, herbaty: zielona, czerwona, mietowa Trzymajcie dziewczyny kciuki, pozdrawiam- buźka
grzecznie u Ciebie- w przeciwieństwie do mnie; a wiesz- po remoncie, kiedy wszystko czyściutkie, usunięte, co zbędne- wszystko się ułoży- często tak jest
beatawalentynka
11 stycznia 2012, 16:08Z takim jadłospisem na efekty długo nie będziesz musiała czekać. Trzymam kciuki.
karolcia1969
11 stycznia 2012, 15:43grzecznie u Ciebie- w przeciwieństwie do mnie; a wiesz- po remoncie, kiedy wszystko czyściutkie, usunięte, co zbędne- wszystko się ułoży- często tak jest