Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 1 - mocna chęć poprawy


Już niczego sobie nie obiecuje...

Biorę się za siebie.... sama bez zbędnej gadki...

Pracę nad sobą rozpoczęłam od spacerku ok. 45 min na wstępie. Popołudniu wybiorę się jeszcze na ok. pół godzinki. Chce biegać i jeździć na rolkach. Ale zacznę właśnie od długich spacerów, bo moja kondycja w zasadzie jest bliska zeru.
Jednakże muszę pomyśleć o jakiś wygodnych butkach.



          Jutro akcja ważenie i mierzenie...

     Pozdrawiam :)


Miłego popołudnia :)