Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 137 - jaka nagroda za dotarcie do celu??


Witajcie,

po ostatnich akcjach mojej wagi zdecydowałam się dziś na nią wejść...
no i w końcu udało się wyciągnąć średnią..
na 3 ważenia co 5 minut waga pokazała dwa razy 52,5 kg...
więc chyba mogę zacząć się już cieszyć...
ale nie stop hola hola... nie tak szybko...
paska nie poprawiam, bo chce zważyć się na spokojnie w przyszłym tygodniu..
wtedy poprawie paseczek...

na dzień 150 planuje podsumowanie z ważeniem, mierzeniem i fotkami... fantastycznie... bardzo się cieszę
i dumna jestem ogromnie z tego co już osiągnęłam...

tylko jaka nagroda za to?? hmm.... co mogę zrobić tylko dla siebie??
fakt zakupiłam sobie pakiet kolejnych zabiegów mikro.. hmm...
ale czy za takie uparte dążenie
przez 5 miesięcy do celu to satysfakcjonująca nagroda...

ale w sumie powiem szczerze, że chyba nic bardziej mnie nie cieszy od wsadzenia tyłka w stare - ulubione ciuszki... więc w zasadzie po co mi inna nagroda.... :D

  • DreamsComeTruee

    DreamsComeTruee

    18 maja 2012, 11:06

    no Moje Gratulacje:))))))))!!!!!!!!

  • kate3377

    kate3377

    18 maja 2012, 09:45

    Może zakupy?

  • OnceAgain

    OnceAgain

    18 maja 2012, 08:24

    Fakt sama droga ku idealnej figurze jest nagrodą samą w sobie ;). A ciuszki w które się mieścimy po X czasie to w ogóle wisienka na torcie ;)