po ciężkiej nocy przyszedł dzień... mam nadzieje, że będzie lepiszy...
piszę dziś tak wcześnie, bo muszę już o 9 jechać na uczelnie..
z racji tego, że mam zajęcia będę dopiero w niedziele ok. 22
ale mam dziś podejści...
w sumie to bardzo się na weekend cieszyłam teraz mam mieszane uczucia..
ale zobaczymy może w końcu przegadam do rozsądku temu facetowi...
oj nie wiem.. a zresztą nie ważne....
zaraz biorę się do ćwiczeń.. mam jeszcze chwilę, więc z pół godzinki..
2500 kroczków i z 80 półbrzuszków...
Miłego dnia Dziewczynki.....
i
udanego weekendu.....
Hopka
8 maja 2009, 21:14Studeci mają przechlapane xD Brak czasu. Wiecznie coś do zrobienia. A faceci są jednostkami niereformowalnymi xD I ciężko im przemówić do rozumu - a podobno kobiety są bardziej skomplikowane ;) Ćwiczonka zaliczone? ;>
GosiaK1980
8 maja 2009, 19:23mam nadzieję że jednak weekend będzie bardzo udany:-)trzymaj się kochana:-)
pinezka85
8 maja 2009, 09:10Życzę Ci udanego weekendu, spokojnej rozmowy zakończonej happy endem :) Trzymam kciuki Kochana i w razie czego - wiesz gdzie mnie szukać :*