Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ble bleee... remont...


Witajcie...

kolejny dzień... kolejny tydzień... o rany... a remont trwa...
ale co zrobić.. byle do przodu...


położenie gładzi gipsowej trwa trochę dłużej niż planowaliśmy...
bo znajomy, który nam ja kładzie niestety pracuje na zmiany..
i niestety chyba długo to potrwa...
mam nadzieje, że do świąt się to wszystko jakoś ułoży..
w dodatku powoli kasa nam się kończy... a mamy jeszcze tyle wydatków...

biorę się ostro do szukania pracy... nie mam wyjścia...
w zeszłym tygodniu zarejestrowałam się w urzędzie pracy..
znajomy nawet zadzwonił z ofertą pracy, ale podziękowałam,
bo okazało się że musiałabym wyjechać na 2 tygodnie do Białegostoku...
i zarobiłaby tylko 700 zł.. niby zawsze to jakieś pieniądze, ale litości 2 tygodnie..
a tu remont... bałagan i w ogóle.. mąż chodzi na zmiany do pracy...
ktoś musi tego dopilnować..


niedziele znów upłynęła pod znakiem zakupów..
w zasadzie zostały nam do kupienia płytki do łazienki..

Miłego dnia moje Piękne....
  • kate3377

    kate3377

    23 października 2012, 20:17

    Będzie dobrze:)

  • Julia551

    Julia551

    22 października 2012, 15:42

    No z remontem to jest przechlapane;/ Miłego dnia:*

  • mili80

    mili80

    22 października 2012, 14:41

    Rzeczywiście trochę to juz trwa u Was, ale z tymi remontami to już tak jest, że ciągną się jak krew z nosa. Ale pomyśl sobie jak będzie pięknie już jak się skończy :))

  • agatep

    agatep

    22 października 2012, 14:15

    chyba też nie zdecydowałabym się na taki wyjazd. a skoro planujessz romont aż do świąt to faktycznie musi być tego jeszcze sporo...

  • MartaJarek

    MartaJarek

    22 października 2012, 12:34

    Współczuję, bo u mnie tak pięknie i słonecznie, że aż życie piękniejsze... remont to never ending story... powodzenia

  • malaczarna28

    malaczarna28

    22 października 2012, 12:02

    Do świąt ?! Dacie rady musicie to jakiś przetrzymać Pozdrawim Danka Trzymam kciuki za pracę :)))