Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3 - no to mamy spacer marszowo


witajcie, 

dziś z telefonu - nie lubię, ale padam już dziś 

i jak przechodzę obok półki z lapkiem to nie mam siły podnieść w jego stronę rąk...

Z racji tego, że zaraz po pracy pojechaliśmy na zakupy czas dziś mi się skurczył.. Pan I. miał jeszcze w domu kilka obowiązków przed nocką poszłam dziś na trening z Mikołajem..

Wiec dziś:

5,22 km

65 min

224 kcal

Ale najważniejsze to, że się ruszaliśmy...

Dobrej nocy...

  • claudia2002

    claudia2002

    26 maja 2015, 16:44

    super dzielna kobitka :) podziwiam regularność

  • OnceAgain

    OnceAgain

    26 maja 2015, 10:34

    Oczywiście że najważniejsze że się ruszaliście. Do tego troszkę zmęczyłaś Młodego więc miałaś w miarę spokojny wieczorek :)