Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
help Rodzicielki..


Witajcie,

wiecie co naszła mnie myśl (dziś spokojniej jadę od rana na melisie), że zazdroszczę tym wszystkim kobietą, które są takie nieporadne i takie no wiecie "ojejciu" to jednak mądre kobiety.. bo nie ma nic gorszego jak pokazać facetowi, że się potrafi.. zabiję każdego kto powie, że kobiety to słaba płeć.. 

mój Mąż od rana na mnie obrażony, a wiecie dlaczego?? upatrzył sobie na allegro jakąś używaną piłę od drewna i wczoraj ok 19.30 kończyła się aukcja, a że on ma drugie zmiany to chciał żebym mu licytowała, bo oni w pracy mają zablokowany internet i tylko mogę przeglądać niektóre strony... no ok. o ile dzieci mi pozwolą - czytaj Mikołaj. to nie ma problemu. ale jak włączyłam tylko kompa, a Mąż do mnie zadzwonił to w Mikołaja wszedł diabeł.. po prostu samo zło.. przegrałam licytacje o 1,5 zł... dobre nie?? obraza majestatu była, bo nie wygrałam i jeszcze nawrzeszczałam na niego, bo przez Mikołaja się nie udało i nie moja wina - czyt. po raz drugi zresztą.. nie odezwał się prawie do południa..

swoją drogą co ja mam zrobić z tym moim dzieckiem? Mikołaj ma 3,5 roku i to co się z nim ostatnio dzieje po prostu mnie przerasta.. jak sobie radzić ze złośliwością i agresją u dziecka? macie jakieś patenty.. Nasza Ciocia_pediatra radzi wizyt u psychologa. I chyba tam się to skończy, bo ja sama nie daję już sobie z nim rady.. Krzyk i klapsy - nic z tego sobie nie robi.. nie słucha jak grochem o ścianę..  help..

spokojnego weekendu --> życzcie mi tego samego !!!

  • aaaotoja

    aaaotoja

    11 lutego 2017, 18:56

    Mam to samo. Ogólnie mam w nosie jego nie chce i wydziwianie i robie jak ja chce. Nie daje klapsow. Bije sciera. .ti nie boli a wie że nie wolno. Ale ma to gdzieś. Żyje tylko dlatego ze dziadki biorą starszego w tygodniu od 10do 14.30. Tylko mój siedzi w domu a nie do przedszkola. Moimi oczami widzę że syn robi to aby zwrócić na się nie uwagę. Jest zły że nie jest już pepkiem świata i ze więcej się robi przy dzidzi a od niego wymaga

    • Ellfick

      Ellfick

      13 lutego 2017, 09:53

      ty sobie nawet nie wyobrażasz jak cicho jest w domu jak Mikołaja dziadki zabierają na weekend... aż echo hula...

    • aaaotoja

      aaaotoja

      13 lutego 2017, 10:37

      oj u nas zabieraja w tygodniu a weekend w domu wiec zakupy z 2 dzieci i te 2 dni daja w kosc. zazdroszcze weekendow

    • Ellfick

      Ellfick

      16 lutego 2017, 09:06

      szkoda tylko, że to raz na jakiś czas tylko. tata chciałby w każdy weekend, ale sama wiesz jak to z chłopami: pobawi się, a reszta i tak na barkach mamy.

  • jolanda80

    jolanda80

    11 lutego 2017, 01:12

    Przejdzie mu:) i mężowi i synkowi:) a z krzykiem i klapsami tylko pogarszasz sprawę...wiem ze to trudne, sama jestem nerwus niezły, potrafię krzyczeć ale spokój rodzica najlepiej działa na rozhisteryzowane dziecko. Spokojnego weekendu:)

    • Ellfick

      Ellfick

      13 lutego 2017, 09:59

      tylko spokój - moje motto..

  • jamarja

    jamarja

    10 lutego 2017, 21:59

    Właśnie krzykiem i klapsami uczysz go, że można wszystko osiągnąć stosując przemoc. Przecież to małe dziecko jeszcze, trudno mu opanować emocje, nawet trudno mu zrozumieć, co się z nim dzieje. To Ty możesz pokazać mu jak opanować nerwy. Ja stosowałam zasadę, że im bardziej dziecko się wścieka, tym ja muszę być spokojniejsza, kiedy ono krzyczy - ja mówię szeptem. A zwracam uwagę na dziecko głównie wtedy gdy jest grzeczne - wtedy je chwalę i poświęcam uwagę. Bo często bywa, że zauważamy dzieci tylko wtedy, gdy są niegrzeczne. One wtedy uczą się, że można skupić na sobie uwagę rodzica rozrabiając. Wiem, że to niełatwe i wymaga żelaznych nerwów i konsekwencji ale działa. I jeszcze jedno - musisz znajdować czas na odpoczynek, bo inaczej nie dasz rady.

    • Ellfick

      Ellfick

      13 lutego 2017, 09:53

      dzięki za rady.. zastosuje, wszystkiego spróbuje żeby było w domu cicho..

  • grucha81

    grucha81

    10 lutego 2017, 21:02

    O nie tylko nie klapsy...pogarszasz sprawę... mój też tak miał i długo nie mogłam z tym sobie poradzić...po prostu mu przeszło... mówiłam setki razy nie bij mnie bo to boli.. i gdy właczał mu się agresor to mówiłam chodź szybko się przytulić żeby ci złość przeszła...Krzyki i klapsy tylko wszystko pogarszają...

    • Ellfick

      Ellfick

      13 lutego 2017, 09:58

      tylko czasem nie da się z tym przytulaniem.. jak już na rękach Franczesko a Miki w szale.. muszę uważać żeby nie zrobił krzywdy Małemu..

    • grucha81

      grucha81

      13 lutego 2017, 12:12

      No tak....to wtedy odłóż małego do łóżeczka może?ehhh ciężkie życie matek...

    • Ellfick

      Ellfick

      16 lutego 2017, 09:07

      wiesz co chyba lepiej jednak na rękach bo może bym jeszcze tego zbója gołymi rękami udusiła..