Dzisiejszy dzień mogę uznać za udany.Dieta przestrzegana bardzo dobrze i najważniejsze-ćwiczenia wykonane!!!Mimo dzisiejszego ogromnego zmęczenia zaparłam się i ćwiczyłam.Padam na twarz ale jestem z siebie dumna.Jutro,jesli mój małżonek nic głupiego nie wymyśli od samego rana wsiadam na rower i jadę na przejażdżkę.Ta uparta waga musi ruszyć!!!!!