Zastanawiałam się ostatnio kiedy to nastąpi i właśnie jest.Pierwszy zastój wagi ,niestety.No ale ja stary wyjadacz na Dukanie przeżyłam niejeden zastój i wzrost wagi.Nie przejmuję się więc tym i dalej trzymam dietę.Samopoczucie odrobinę lepsze.Zaraz biegnę do apteki kupić szalwię na moje starcze dolegliwości.Mam nadzieję ,że ulży troszkę mojemu organizmowi.Poza tym motywacja duża.Liczę już dni do przyjazdu wnuka.Już niedługo -czekam.Syn z narzeczoną leci na urlop do Amsterdamu.Oczywiście już na zapas martwię się o ich bezpieczeństwo.Taka moja natura.A czasy niestety są bardzo niepewne.