Minęły święta,czas wielkiego lenistwa i obżarstwa.Dobrze,że już się skończyły.Było bardzo miło,rodzinnie.Super prezenty,atmosfera,zapach choinki.Najgorsze te uginające się od różnych potraw stoły.Malo kto myśli o odchudzaniu.Czapki z głów przed tymi którzy w tych dniach ćwiczyli(nie ja)Wagę omijam z daleka,na razie nie mam zamiaru sprawdzać co wskaże.Oprócz prezentów po świętach został mi gigantyczny katar,ból kości.Nos czerwony jak burak,warga spuchnięta,super.Mam nadzieję,że do Sylwestra wykuruję się.Cały dzień dzisiaj przeleżałam.
magkru21
28 grudnia 2013, 01:18dużo zdrówka ;)
zmiana2010
27 grudnia 2013, 22:07zdrówka życzę
ela61
27 grudnia 2013, 20:28do sylwestra musisz koniecznie się wykurować!! pozdrawiam :-))