Ciężko...ale jakoś daję radę.Miotam się po mieszkaniu,otwieram szafki.Szukam słodyczy,zachowuję się jak narkoman na głodzie,ciężko......Cukierki wołaja do mnie......W kuchni zdjęcie-ja 35 kg temu....To pomaga ale jest ciężko.......W brzuchu burczy.......DAM RADĘ.MUSZĘ!!!!!
brugmansja
8 stycznia 2015, 16:34Nie musisz tak bardzo przyciskać pasa, masz już tylko parę kg do celu. Podziwiam i trochę zazdroszczę. Ale to takie motywujące czytać, że komuś się udało zrzucić solidny ciężar.
ellysa
8 stycznia 2015, 12:27ja to chociaz mam z tym dobrze,ze slodycze mnie nie ciagna,ale czasem z nudow siegne po jakies male co nie co:)Dasz rade,pewnie:)
Paczuszek45
8 stycznia 2015, 08:46Ależ ja Cię rozumiem ... To tak jak bym siebie widziała wieczorami ... Nie poddawaj się jednak ,bo już trochę za Tobą , szkoda tego zmarnować . Trzymam kciuki :-)