ajajaj.....koniec kryzysu ...pogoń to cholerstwo gdzieś hen daleko ... daleko ...niech tam się panoszy , a Ciebie zostawi w spokoju ...a tak na poważnie, to wiem że przychodzą chwile zwątpienia i zniechęcenia, miewam tak samo ...ale wiem też ,że one mimo wszytko przemijają ,...jak to mówią ...raz na wozie , raz pod wozem ...wdrapuj się na ten wóz i dalej do przodu ...coby dogonić ten peleton :D
Dla uśmiechu op0wiem Ci jedno zdarzenie sprzed lat, byłam wtedy jeszcze młodą dziewczyną, stałam na PKS-sie i czekałam na autobus a był to czas Solidarności i na każdym autobusie była tabliczka Solidarność- naraz słyszę, głośny rozeżlony komentarz starszej kobiety - Do Solidarności to wszystkie jadą a do Koluszek żaden. Możesz sobie wyobrazić ten śmiech na dworcu!!! i dokładnie Twoją miejscowośc wymieniła. Do dzisiaj sie z tego śmiejemy. Mam nadzieję, że Cię troszkę rozśmieszyłam. Pa,pa
iesz4
8 lutego 2015, 00:15
Nie poddawaj się,szkoda stracić to co już zyskałaś,popatrz na zdjęcia jaka jest różnica,może to cię zmotywuje. Pozdrawiam:)
Hej , hej ,hej ! Tylko mi tutaj się nie poddawaj ! Kupiłaś dietę , wydałaś kasę i to niemałą ,to stosuj co piszą , a rezultaty na pewno będą :) Jeszcze trochę cierpliwości ,dasz radę ! A popłakać i pokrzyczeć ,to nie grzech ; ) Jak ma pomóc i wywalić złe emocje ,to czemu nie ? Trzymam za Ciebie mocno kciuki !!! Nie daj się ! Buziaki ślę :))
agator
15 lutego 2015, 15:43co to za brak motywacji?? ojjjj nieładnie!
monikaplu
13 lutego 2015, 08:37Mam nadzieję, że już lepiej :) pozdrawiam
brugmansja
9 lutego 2015, 23:43Nie poddawaj się. A może po prostu odpuść sobie na 1 dzień dietę, a potem do niej wróć.
krakusia
8 lutego 2015, 20:10ajajaj.....koniec kryzysu ...pogoń to cholerstwo gdzieś hen daleko ... daleko ...niech tam się panoszy , a Ciebie zostawi w spokoju ...a tak na poważnie, to wiem że przychodzą chwile zwątpienia i zniechęcenia, miewam tak samo ...ale wiem też ,że one mimo wszytko przemijają ,...jak to mówią ...raz na wozie , raz pod wozem ...wdrapuj się na ten wóz i dalej do przodu ...coby dogonić ten peleton :D
Margarytka02
8 lutego 2015, 13:38Dla uśmiechu op0wiem Ci jedno zdarzenie sprzed lat, byłam wtedy jeszcze młodą dziewczyną, stałam na PKS-sie i czekałam na autobus a był to czas Solidarności i na każdym autobusie była tabliczka Solidarność- naraz słyszę, głośny rozeżlony komentarz starszej kobiety - Do Solidarności to wszystkie jadą a do Koluszek żaden. Możesz sobie wyobrazić ten śmiech na dworcu!!! i dokładnie Twoją miejscowośc wymieniła. Do dzisiaj sie z tego śmiejemy. Mam nadzieję, że Cię troszkę rozśmieszyłam. Pa,pa
iesz4
8 lutego 2015, 00:15Nie poddawaj się,szkoda stracić to co już zyskałaś,popatrz na zdjęcia jaka jest różnica,może to cię zmotywuje. Pozdrawiam:)
Paczuszek45
7 lutego 2015, 20:09Hej , hej ,hej ! Tylko mi tutaj się nie poddawaj ! Kupiłaś dietę , wydałaś kasę i to niemałą ,to stosuj co piszą , a rezultaty na pewno będą :) Jeszcze trochę cierpliwości ,dasz radę ! A popłakać i pokrzyczeć ,to nie grzech ; ) Jak ma pomóc i wywalić złe emocje ,to czemu nie ? Trzymam za Ciebie mocno kciuki !!! Nie daj się ! Buziaki ślę :))