Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ledwo uszłam z życiem


Nawet nie chce myśleć co było gdybym znalazła się kilka-kilkanaście cm. dalej. Wracając dzisiaj z pracy  rowerem, próbowałam się zmobilizować do treningu.Zawsze jestem  w odblaskach jak choinka, światła  świecidełka i te sprawy. Zawsze sygnalizuje gdy przymierzam się do skrętu, oglądam się za siebie.  I tak było i dzisiaj z ta różnicą że gdy chciałam skręcić z głównej z wyciągniętą ręką poczułam na sobie ciężar i wielki trzask, Widziałam kontem oka jak przesuwam się po całej długości busa. Zachwiałam się ale udało mi się zapanować nad rowerem. Stanęłam jak wryta, patrząc w tył  oddalającego się slalomem auta. Bogu dziękować że nic nie jechało z na przeciwka bo była by czołówka.Nawet się nie zatrzymał, choć wydawało mi sie ze przy zwązce  odalonej ze 100m. widziałam światła cofania. Uratowały mnie chyba tylko centymetry i  cud że nic mi się nie stało.

  • roogirl

    roogirl

    10 grudnia 2015, 20:44

    Ależ ja zgubiłam też biust, zmniejszył się po odchudzaniu o 3 rozmiary. Po prostu miałam spory zapas :)

  • roogirl

    roogirl

    8 grudnia 2015, 16:30

    To prawda, ludziom nigdy nie dogodzisz. Szkoda tylko, że człowiek potrzebuje tylu lat żeby zrozumieć, że wszystko co robi powinien robić dla siebie, a innych olać całkowicie, bo jaki mam sens jakiekolwiek staranie się skoro zawsze znajdą coś co jest nie tak zamiast chwalić za sukcesy. Nie wiem skąd to się bierze, bo co ich obchodzi czyjeś życie?

  • roogirl

    roogirl

    5 grudnia 2015, 19:35

    A to spoko, bo byłby wstyd :)

  • roogirl

    roogirl

    5 grudnia 2015, 18:33

    Ostatnio jadłam mniej, tak w granicach 1500, ale teraz zwiększę do 1600 albo od razu 2000. Chciałam po prostu ostatnio zgubić z kilogram i stąd to ograniczenie. Wiem, że to może głupio brzmi, ale jak się nazbiera 3 to jest potem trudniej niż gubić kilogram jak przybędzie od razu.

  • roogirl

    roogirl

    5 grudnia 2015, 17:37

    Dziękuję ci za wpis. Jak tam się czujesz? wiesz tak mi się przypomniało, akurat po tym jak przeczytałam twój wpis zadzwoniła mama i mówiła, że dziadek miał też małą stłuczkę z rowerzystką, podobno zbyt późno przyhamował. Nic się nikomu nie stało, dziadek dostał tylko mandat, ale wszyscy uważamy, że w tym wieku nie powinien już jeździeć. Tak czy siak mam nadzieję, że to nie mojego dziadka spotkałaś :|

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      5 grudnia 2015, 19:32

      Nie na pewno to nie Twój dziadek, bo a mandatu nikt nie dostał, no chyba ze dziadka przywiało do Holandii.

  • kacper3

    kacper3

    4 grudnia 2015, 20:21

    No niestety, wiekszosc kierowcow nie widzi rowerzystow,wiem cos o tym, siniaki i odarcia to chleb powszedni. Uwazaj na siebie.

  • roogirl

    roogirl

    3 grudnia 2015, 21:28

    Tylko strach został. Kurcze dobrze, że nic ci nie jest. Strach się bać. Może jakiś pijany?

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      3 grudnia 2015, 21:33

      Oby ten strach szybko przeminą-uwielbiam rower. żi pijany, kto go tam wie?

  • roogirl

    roogirl

    3 grudnia 2015, 20:57

    :o nic ci nie jest?

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      3 grudnia 2015, 21:00

      nie wiem jak to możliwe ale nic dosłownie nic, tylko trochę w szoku jestem. wróciłam do domu o własnych siłach , rower tez nawet nie naruszony.