Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jest 6 -tka


...a nawet dwie, ale z przodu 7-ka. Fajnie.  76,6 kg.   Zaczęłam mądrzej jeść to i spadek jest. Zmieniam nawyki nawet mi sie to podoba. Ale dzisiaj znowu miałam "telepaczkę". Przecież nie możliwe jest żebym już w życiu nie poczuła głodu. Okropne to uczucie, aż mi sie tak dziwnie robi , trudno to  nawet opisać. Nie znoszę tego uczucia  i nie do końca nad tym panuje. Chyba bardziej muszę zwracać uwagę na Indeks Glikemiczny.

 Zaczyna mnie nakręcać na większe zaangażowanie sie w bieganie. Juz jakieś biegi  uliczne chodzą mi po głowie. Coś mi sie chce działać. Tylko jak jesć żeby chudnąć ile tych kalorii i zeby ten cukier mi tak nie szalał. Wiem ze dużo ciąć nie mogę. 

Milusiego. idę biegać. będzie moc.*

  • chiddyBang

    chiddyBang

    29 lipca 2016, 19:56

    Gratuluję :) aż miło się czyta taki wpis - kipi z niego pozytywną energią :) Niech moc będzie z Tobą! :)

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      30 lipca 2016, 18:24

      Dziękuję. Nie znoszę marudzenia, a optymizmem chętnie obdaruje cały świat.

    • emcia.emilia

      emcia.emilia

      30 lipca 2016, 18:24

      Dziękuję. Nie znoszę marudzenia, a optymizmem chętnie obdaruje cały świat.