Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
oszlalałm pobiegałam-fenomen szczupłości


 W bieganiu jednym co mnie bardzo dziwi jet fakt ze czuje się jak szczypiorek, a ja kulka z nadwaga. Fantastyczne to uczucie:D

To musiało się stać. Jak było? Dobrze. Jak będzie? FENOMENALNIE:D Dwa dni wolnego doprowadzają mnie do szału, a okazało sie ze czeka mnie kolejne dwa. Pracoholizm straszny jest, ale wole go zdecydowanie od zgrzybiałej nic nie chcącej baby na kanapie. Nie znoszę takich zachowań pisze szczerze i takie osoby strasznie mnie od siebie odpychają.

Czuje niedosyt czyli to co powinnam czuć. Milusiego do juterka

  • bilmece

    bilmece

    10 grudnia 2016, 05:57

    Ja sie coprawda jak szczypiorek nie czuje, tym bardziej, ze moj cien mowi sam za siebie- hihi,ale spoko- biega sie lekko i milo. Lezenie na kanapie nie jest zle- pod warunkiem, ze sie tego wlasnie chce. Wytrzymanie ze soba, bez zajecia mysli czyms innym, bez robienia innych rzeczy- po prostu bycie ze soba sam na sam- pracoholicy tego czesto nie potrafia i latwe to nie jest. Pieknego dnia - ja juz pobiegalam :)