Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wypociny :)


Hej, hej! Jeny jak ja bym chciała już Święta. Szkoda, że nie będę miała jak pomóc mamie w gotowaniu, pieczeniu i nawet samym sprzątaniu :). W sumie jak to się mówi, przyjadę na gotowe :). Wczoraj się mnie mamitka zapytała co bym chciała dostać powiedziałam jej, że nic nie chcę, że nie musi mi kupować nic :). Ja mogę dać, ale niczego w zamian nie oczekuję :). Wysłałam siostrze przepis na ciasto, a mamie mam podesłać na moje pierogi :). Dzisiaj i jutro robię sobie dietę uderzeniową i za niedługo muszę iść kupić kilka pieczarek i jakieś drobne artykuły spożywcze. Stwierdziłam, że po Nowym Roku pierwsze co robię to płacę rachunki i kupuję karnet na fitness, nawet nie wiedziałam, że aż tak mi tego będzie  brakowało :D. Również po nowym planuję iść podciąć ponownie końcówki włosów bo już widzę, że są rozdwojone, a obiecałam sobie, że co trzy miesiące będę chodziła, a to już czas:D. 
Idę dziś wieczorem na Rynek porobię kilka fotek jak pięknie jest oświetlony, może w następnym poście wrzucę kilka fotek :). 

Następne ważenie nastąpi dopiero 30 grudnia, a ja sobie myślę "ciekawe ile spadnie" :D. Oczywiście w domu jak będę to wskoczę na wagę, ale i tak tylko ufam tej u dietetyczki :).
Rozmawiałam z koleżanką która też musi schudnąć jakieś 30 kilogramów więc mamy takie wyzwanie :D. To nie będą wyścigi, ale ciekawe która pierwsza zrzuci to wszystko :). 

Obsesyjnie słucham piosenek LemON'a :D. Chyba sobie kupię ich płyty :3

Kończę te moje wypocinki :D
Do jutra? Miłego piątku i weekendu :*

  • kellislaw

    kellislaw

    18 grudnia 2015, 18:48

    Ja też mamie nie pomogę, bo dzień przed Wigilią i w Wigilię pracuję :( Ale u nas w tym roku skromnie, bo sami jesteśmy i powiedziałam mamie, żeby tak wszystkiego nie pucowała i nie gotowała jak głupia, bo kto to potem będzie jadł?!