Pogarsza się moja motywacja...Zrobię listę plusów i minusów mojego wczorajszego dnia, nagrzeszyłam:( Zacznę od minusów...
MINUSY -:
* gałka lodów
* kilka chipsów
* 3 ciastka
* bułka z szynką na noc
* dwie kostki gorzkiej czekolady na noc
więcej grzechów nie pamiętam
PLUSY +:
* siłownia rano (1,5 godziny)
* zdrowy obiad (bób, kurczak, pomidor)
* bułka z szynką na noc była bułką ciemną, a szynka była bardzo chuda;p
To nie jest tak, że się zniechęcam...Tylko jak pokazuje się pokusa, jak np: w postaci tych ciastek to nie potrafię odmówić, no nie potrafię. Sama sobie słodyczy nie kupię, ale jak jestem u kogoś to zjem, no masakra.
Czekam uparcie na tę siódemkę z przodu, ale co chwilę się oddala...Jednego dnia się ważę i waga pokazuje 80,3, kolejnego już 81...Wiem, nie powinnam ważyć się codziennie, ale nie potrafię, muszę stanąć na wagę, a to mnie jeszcze bardziej pogrąża. Po wczorajszym dniu nawet nie staję, bo się chyba pochlastam-.-
Jeśli chodzi o dzień dzisiejszy, to póki co za mną śniadanie w postaci pomidora i szprota z puszki+ nektarynka. Na obiad zamierzam zjeść podobnie jak wczoraj, zaraz leceękupić bób.
+ mój wczorajszy zestaw na miasto:
MINUSY -:
* gałka lodów
* kilka chipsów
* 3 ciastka
* bułka z szynką na noc
* dwie kostki gorzkiej czekolady na noc
więcej grzechów nie pamiętam
PLUSY +:
* siłownia rano (1,5 godziny)
* zdrowy obiad (bób, kurczak, pomidor)
* bułka z szynką na noc była bułką ciemną, a szynka była bardzo chuda;p
To nie jest tak, że się zniechęcam...Tylko jak pokazuje się pokusa, jak np: w postaci tych ciastek to nie potrafię odmówić, no nie potrafię. Sama sobie słodyczy nie kupię, ale jak jestem u kogoś to zjem, no masakra.
Czekam uparcie na tę siódemkę z przodu, ale co chwilę się oddala...Jednego dnia się ważę i waga pokazuje 80,3, kolejnego już 81...Wiem, nie powinnam ważyć się codziennie, ale nie potrafię, muszę stanąć na wagę, a to mnie jeszcze bardziej pogrąża. Po wczorajszym dniu nawet nie staję, bo się chyba pochlastam-.-
Jeśli chodzi o dzień dzisiejszy, to póki co za mną śniadanie w postaci pomidora i szprota z puszki+ nektarynka. Na obiad zamierzam zjeść podobnie jak wczoraj, zaraz leceękupić bób.
+ mój wczorajszy zestaw na miasto:
fatty19
4 sierpnia 2013, 12:26Dasz radę ! :)
fotografiezycia
2 sierpnia 2013, 20:07No ja niestety tez ostatnio troche grzeszyłam no ale niestety czasem trzeba :) damy rade !!!
Rakietka
2 sierpnia 2013, 00:31Nie jest najgorzej ;) Ja mam podobnie z 8 jak Ty z 7 :P
MegaK
1 sierpnia 2013, 19:50Ja tez ostatnio nagrzeszylam :( ale nie poddaje sie zdrowy tryb zycia najwazniejszy !!!
ada2304
1 sierpnia 2013, 09:39hej :) jesteśmy w tym samym wieku i mamy podobny wzrost i wagę:) ale wydaje mi się ze ty na zdjęciach wyglądasz o niebo lepiej ode mnie (chodzi o figure) ja wygl.jak napompowany balonik heh.. życzę powodzenia i wytrwałości.. ja wczoraj tez sie pokusiłam o 3 czekoladowe cukierki i naleśnika z serem:P a w nocy to mi się śniły same słodycze hehe ;/ masakra