I tak jak myślałam nici z pisania.
Brak czasu. Wszystko w biegu. Nawet menu nie jestem w stanie ustalić.
Staram się za to jeść trzy posiłki dziennie i koniecznie jeść śniadanie w ciągu
dwóch godzin od wstania.
Jedno co zauważyłam, to śniadanka pełnoziarniste (płatki, musli, otręby orkiszowe)
działają jak miotełka na mój metabolizm.
To jest cały pozytyw z tego.
Resztę zobaczę.