Bez pracy nie ma kolaczy i bez cwiczen dupa nie chudnie. Ot co.
Cwiczylam piec dni temu...ostro... i dzis kolejny dzien cwiczen tez zaliczylam. Waga robi mnie w trabe...ale to nie pierwszy raz.
Domowe:
- pol godziny z Bojarska (youtube) (latino + odmladzajace bo na latino to mi miejsca zabraklo);
- 10 minut po schodach w te i we wte
Na zewnatrz:
- marsz do sklepu i z powrotem - 1km
Teraz:
w sklepie kupilam lutowe wydanie magazynu "Psychologies" ze specjalnym raportem: If diets don't work-what does? ...wiec czas na relaks.
Potem:
-sprzatanie w kuchni;
-prasowanie;
-gotowanie
Wieczorem:
- 3 tom...."Glos Bogow" lub serial: "Person of interest"
Milego dnia
Marta
Ebek79
25 stycznia 2014, 21:36Koniecznie się z nami podziel co tam wyczytałaś. Waga nie rośnie, a to też dobrze. A może centymetry spadają?
KropelkaRosy
25 stycznia 2014, 20:46Martuś, ale do góry nie leci i to jest dobry znak:)) Ciekawa jestem tych nowinek z gazety! Trzymaj się dzielnie:))
mroowa...
25 stycznia 2014, 20:16Czytaj a potem powiesz mi dlaczego nie chudnę przy kabanosach i nalewce:) W końcu to też dieta hahahah:) Buziak:*
agaa100
25 stycznia 2014, 16:28" If diets don't work-what does?" - czytaj, czytaj, a potem nam to streść :))) I nie przejmuj się - moja waga też nie chciała dziś pokazać spadku ... Wredna !!!
martini244
25 stycznia 2014, 15:31Czyli ruchu sporo,wiec i waga zacznie spadac:)
ellysa
25 stycznia 2014, 14:05taaa waga potrafi nas zaskoczyc w najmniej odpowiednim czasie.....znamy to,milego dnia:))
Rozzi
25 stycznia 2014, 14:02poczekaj ...dam czas organizmowi załapać tryb ćwiczebny:))przy ćwiczeniach waga leci wolniej ale centymetry szybciej...gdybyś pokonała pomiarów to okaząłoby się pewnie,że to i ówdzie jest mniej;)))miłego dnia:)))