Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Musiałam wykorzystać pogodę...

słoneczko, rower - żyć nie umierać, mam nadzieję, iż naładowałaś akumulatory:)

Żałuję, że nie mogłam wykorzystać dzisiejszego słońca tak jak Ty, ale wykorzystałam ciepły wieczór na bieganie, może jutro uda się skorzystać ze słonka :)

A jednak udało ci sie pocwiczyc,super.

:-)) Tak trzymać:-)))

Wow to chyba dystans za caly tydzien co Martus. Ale dobrze ze podnislas glowe spod tych prac uczni i porwalas sie na aktywnosc fizyczna. Tym bardziej ze pogoda jeszcze nam dopisuje. Buziaczki ;-)

u mnie też słoneczko i chętnie poszłabym na rower tylko, ze... mąż zaprosił sobie gości, eh! szkoda mi tak pięknego popołudnia a ja w garach siedzę :D ale nie najem się jak świnia.. obiecuje ; )

świetny wynik , pozazdrościć ! :)

super gratulacje :) powodzenia

Zazdroszczę! U mnie tak brzydko, że rower sam chowa się garażu i nie chce się wyprowadzić ;) Powodzenia!