Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 6 i 7


Sobota:

zakupy z M..

Costa czarna z filtra kawa i kupna kanapka z jajkiem..no nie zdazylam zjesc sniadania..a mialam ochote na Coste..

Po raz pierwszy zabralam Michaela do Lidla...no poszalal ze świeżym pieczywem..a i ja tez..

potem do Sainsbury i kupilismy paczki..

po poludniu byl jego brat z polowica..

byly babeczki z kremem, crosainty, paczki, kanapeczki...i wypilam lapke wina.

Juz od rana spodziewalam sie, ze polece z zarciem.

Normalnie zajadalam jak leci..a smak w gebie za kazdym razem cudowny.

Co Wam bede pisac, ze tak troche, ze to tak bylo zamierzone..

G. prawda..po prostu zajadalam sie ze smakiem wszystkim na co mialam ochote i nie zjadlam ani owoca ani warzywa..

Umowilismy sie na urlop..za rok 21 wrzesnia jedziemy we czworke na Kornwalie :) 

Peter ma zarezerwowac domek (Z hot tube na zewnatrz i ze spa..masaze, manicure itd, itp..)

Wiec za rok we wrzesniu musze byc troche szczuplejsza, zeby mnie jakis gostek masowal..i sie nie brzydzil tlustego dupska..hahaha

Niedziela: 

Dzis dlugi spacer z kolezanka i chinszczyzna..mam ochote na jakas zupke z owocami morza.

Sniadanie ..zjem grapefruita, moze pomoze mi na bol glowy po wczorajszym kieliszku wina..

no normalnie ja nie moge miec alkoholu..nawet w malej dawce..

potem chinszczyzna..

i na kolacje mam serek twarogowy i bulke.

Bedzie dobrze :)

Milej niedzieli.

ps. zwazylam sie wczoraj, schudlam tylko 0.6kg wiec nie ma szalu...ale mimo wczorajszego szalu, dieta i cwiczenia beda kontynuowane :)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    21 października 2018, 12:22

    Fajne plany i jakaś motywacja dzięki temu.

    • Enchantress

      Enchantress

      22 października 2018, 12:25

      Motywacje musze szukac bo tak to nic z tego nie bedzie. Pozdrawiam.

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    21 października 2018, 11:45

    wazne ze waga w dol ;) Kornwalie kocham bylam nie raz juz :)

    • Enchantress

      Enchantress

      22 października 2018, 12:25

      Ja mialam miec Kornwalie we wrzesniu. Bylam 30 minut przed Garden Project kiedy mialam wypadek..auto skasowane i firma odwiozla mnie do domu :( Nic to, mam nowe auto i bilety wazne przez rok. Poczekam cierpliwie.

  • Berchen

    Berchen

    21 października 2018, 09:41

    hahahahahaha, super motywacja - ten masaz za rok, jest troche czasu:) powodzenia:)

    • Enchantress

      Enchantress

      22 października 2018, 12:23

      Oj dawno nikt mnie nie masowal..a taki pozadny masaz mi sie sni. Michael niestety sie nie nadaje hihihi