Dawno nie pisalam bo poddalam sie i jest mi bardzo wstyd. Jestem zla na siebie, ze to co udalo mi sie osiagnac przez jeden rok zaprzepascilam w dwa miesiace. Wrocilam do wagi wyjsciowej. Nie daje rady. Nie wiem co to jest, ze gdy jem to czuje sie lepiej. Jak to wlasciwie dziala? Chociaz nie jem tyle co kiedys i tyle co inni czyt. DUZO WIECEJ NIZ JA to i tak ide w gore. Dupa blada.....
Ahnijaa
12 lutego 2015, 13:46Nie bądź na siebie zła. Nie Ty pierwsza i nie ostatnia zaliczasz taką wpadkę. Z doświadczenia wiem, ze łatwiej się pozbyć tego, co szybko i niedawno wpadło. Grunt to zacisnąć pięści i do przodu. I trzeba siebie lubić :-))) wtedy góry można przenosić!
klemensik
12 lutego 2015, 09:51Hm, doszłam i ja do tego że trudniej schudnąć a złapać kg jest bardzo łatwo. No młodsze juz nie będziemy...:)
luckaaa
11 lutego 2015, 22:32wszystkie sie tego uczymy ! Myslisz , ze my to lepsze ? Wstawaj , otrzep kolanka i do roboty - zobaczysz nauczysz sie utrzymywac niska wage !
Norgusia
11 lutego 2015, 21:26Bo to trudne jest....to nieustanna walka ze swoimi słabościami! Podnieś się i walcz dalej!