Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 3 diety...17.04.2013


Wstalam rano opucnieta ja balon urodzinowy - o wysokich butach moge dzis zapomniec, ledwo zalozylam tzw "wielkie cichobiegi"... 
I na dzien dobry mega zmeczenie, z lozka nie moglam sie zwlec, drzemke w telofenie 3 razy wybieralam:-)

rano oczywiscie zaczelam od kawy ( MAM NADZIEJE, ZE UDA MI SIE KIEDYS TEN NAWYK ZWALCZYC)
7.00 kanapka z salata , bialym serem i pomidorem
kawa x 2 - to przez te pogode;-)
9.30 jogurt naturalny
12.00 jablko ( mialo byc na podwieczorek, ale ssanie w zoladku mialam nie do wytrzymania)
13.40 obiad : spagetti (pelnoziarnisty makaron, mieso z kurczaka z pomidorami i przyprawy do spagetti)
17.30 mini kolacja jeszcze nie wiem co to bedzie bo jest 16 :-) w planie mam owoc i nic wiecej juz dzis procz kawy, wody

1,5 l wody z syropem klonowym, pieprzem cayenne i cytryna za soba. zwracam na to szczegolna uwage bo nie lubie wody i dlatego tak tego pilnuje.

Dzis wybieram sie w koncu do kosmetyczki na podstawowe zabiegi - pazury, depilacje i moze cos tam jeszcze. Ostatnio bardzo zaniedbalam te sprawy. Ale u nas w miescinie niestety kosmetyczki obsluguja bezrobotnych, bo ok 17 zamykaja swoje krolestwa i osoby takie jak ja nie maja sie gdzie upiekrzac;-)
Dzis jedna zmusilam by dluzej popracowala...

Nie moge doczekac sie I etapu mojego odchudzania - 10.05.2013 . Wyznaczylam sobie - 5 kg, czyli 82 powinna wskazac waga.
Wtedy chce zaczac zabiegi Endermology ok 10, a jesli beda efekty , to moze skusze sie na wiecej.

Moj cel 70 kg wyznaczylam na koniec lipca.
WTEDY TO DOPIERO ZASZALEJE, CHYBA JUZ POWINNAM KASE ODKLADAC!!!