Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[95.] Początek...

Nie jednak początek ćwiczeń i odchudzania, to robię od...nie pamiętam kiedy.

Zaczęłam robić sławne na vitalii ćwiczenia brzucha. A, że a6w mam już za sobą to postanowiłam sprawdzić ABS-y. I jak postanowiłam tak też zrobiłam...wykorzystując linka wrzuconego przez jedną z użytkowniczek (https://www.youtube.com/watch?v=W-9L0J_9qag&feature=fvst ). 


Teraz powinnam zrobić zdjęcie brzucha przed, ale oszczędzę wrażliwym tego widoku. 

Kropelki o których mowa była wczoraj nadal piję, czyli drugi dzień z Herbapolem (prawie) zaliczony. I wcale, nie są tak okropne jak co po niektóre piszą...da się je pić. Oczywiście, efektów jeszcze nie widzę...ale cóż tutaj potrzebna jest cierpliwość. 

Szybko przyszło (chodzi o kilogramy i tłuszczyk), trudniej pójdzie. Taka karma...

Tradycyjnie półtorej godzinny ćwiczeń na wszystkie partie ciała, a za chwilę uciekam na niedzielny spacerek do brata i z powrotem ;)