Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
7 miesiąc


No i jestem już w 7 miesiącu ciąży.... Czas tak szybko leci, że wydaje się, jakbym to wczoraj się dowiedziała o tym, że będę mamusią. Teraz to nie mam nawet co patrzeć na wagę, bo jest to trochę bez sensu, bo wiadomo, że w ciąży się tyje. Ale i tak nie mam co narzekać. Jak zaszłam to ważyłam 108,5. W 3 pierwszych miesiącach, z powodu zmian w odżywianiu, schudłam do 106,6, ale potem waga niestety zaczęła się podnosić. I znów pokazała 112,5 :-( . No ale to chyba było do przewidzenia. Ostatnio jednak okazało się, że mam cukrzycę ciążową i musiałam przejść na dietę niskocukrową i niskowęglowodanową, co znów zaskutkowało obniżeniem się wagi. Teraz ważę ok. 110,5. Więc jakby nie patrzeć przytyłam tylko 2 kilo od początku ciąży, lub jak kto woli 4 kilo od najniższego jej wskaźnika w 3 miesiącu :) Nie jest źle, choć myślałam z początku, że przy mojej tendencji do tycia, w ciąży przytyję z 15 kilo. Ale nie mówię 'hop', bo zostało mi jeszcze 2,5 miesiąca. Zobaczymy, co będzie w kwietniu. Pozdrawiam Was cieplutko!