Jestem na zwolnieniu lekarskim od tygodnia, a przesiedziałam dzisiaj w pracy ponad 10 godzin, kaszląc bez przerwy... Zresztą drugi raz w tym tygodniu. Wróciłam do domu i kaszel mi przeszedł.
Alergia jak nic!
Na dodatek jutro nie będzie do ściągnięcia ani Bones'ów, ani Fringe. Dobrze, że chociaż The Mentalist będzie. Chyba?
A teraz to tylko wbić się pod kocyk z czymś dobrym do czytania :-)