Ciągle imprezuje, czuje, że tracę na tym kontrole. Nic nie zmienia się na lesze, a tak ciężko jest mi się wziąć w garść, zrobiłam się taka nieopowiedzialana, nic mi się nie chce . Ciągle coś odkładam , przekładam ehh szkoda gadać.
Jadam w sumie niedużo, ale niergurnie ,czyli to samo wchodzi;/
Na uczlni jestem gościem , a kłamstwo ostatnio to moje drugie imię
Zagubiłam się w swoim życiu.. a do tego zaczeły mi wypadać włosy i nogi mam jakieś grube..
Ps. tęsknie za miłością
claudia325
15 marca 2012, 17:47Ja już nie byłam zakochana od x wieków. Odchudzanie zabiera mi życie, a wciąż jest dla mnie najważniejsze. Ehhh.... Też bym chciała się zakochac i przewartościować swoje myślenie.