Okres jeszcze nie przyszedł, a mnie sobota mija pod znakiem kolejnej grypy żołądkowej. Tym razem przyniosła ją do domu starsza siostra, która pracuje niedaleko mnie i nie była w stanie pojechać od razu do domu, tylko przyjechała do mnie. Obie z młodszą siostrą dziś mamy sensacje żołądkowe. Nie wiem kiedy wrócę do mojej normalnej diety... Dopiero co się wykurowałam z poprzedniej i kolejna mnie dopadła... Masakra! Szczerze? Mam już dość, nie mam zwyczajnie siły...