Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez zmian


Na razie, mam nadzieję. 

Wczoraj na śniadanie wedlina drobiowa 2 plasterki, pomidor, pół ogórka zielonego, trochę papryki i pół grejfruta + kawa z mlekiem

2 śniadanie to flaczki z boczniaków (boczniaki, marcheweczka, troche cebulki, oleju i przyprawy) + mały czysty jogurt naturalny

lunch to co dzień wcześniej ryż al dente z kurczakiem gotowanym i mrożonką - mieszanka meksykańska.

Na obiad miałam pieczone udko kuraka (ofc ze bez skóry, od zawsze jem bez bo to fuj) i brokułki na parze.

Na kolację zrobiłam autorską sałatkę którą zamierzam jeszcze pożreć teraz na śniadanie :D tj: brokuły na parze (ale takie twardawe jeszcze), szynka drobiowa pokrojona z plasterków w kostkę, papryka świeża, fasola czerwona z puszki, cebula i taki sos zrobiony z małego pojemniczka jogurtu naturalnego gęstego, łyżki majonezu, przyprawy toskańskiej (suszone pomidory, bazylia i czosnek) i troche soli... Pycha. Na miske 1.5litrowa dalam wcale nie taka mega czubata łyzke majo. Tak jak zapowiedziałam, nie licze kcal (chociaż zwróciłam wczoraj uwagę na tabelę ile ma piwo to z niego zrezygnowałam xD) ale po prostu zmieniłam produkty na lepsze... No i znowu gotuje sama.

Wieczorem poszłam na koncert Strachy na Lachy.  Wahałam się, bo czułam się fatalnie... W głowie szumiało, pękało, bolało, nogi ociężałe, niedobrze mi było. Wiem, że wieeele osób wczoraj tak się czuło... Ciśnienie mierzyłam i miałam zadziwiająco dobre bo 140/70 tętno 80. I czułam się jak kupa. Ale stwierdziłam, że w sumie to utyłam między innymi przez to siedzenie w domu, więc nie ma użalania się nad sobą! Połknęłam ibuprom i sru na koncert. Było fajnie, nie skusiłam się na piwo, potem powrót w mega ścisku :D Ale w sumie było warto!

Dziś na obiad... Naleśniki gryczane z farszem pseudo tajskim - piersi z kurczaka duszone z mloda kapusta, marchewka, porem w sosie pomidorowym.. To wszystko z odrobiną sosu ole (tj ostry chilli) 

  • angelisia69

    angelisia69

    21 maja 2016, 13:34

    fajnie ze koncert sie udal ;-) masz racje lepsze to od siedzenia w domu.Fajne jedzonko sobie szykujesz.Pozdrawiam

  • garfildus

    garfildus

    21 maja 2016, 12:59

    Super! tak trzymaj :)

    • Eulidia

      Eulidia

      21 maja 2016, 13:18

      Dzieki :)