Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Od jabłka do ogryzka.... trzy dni minęły...


Trzy dni za mną. Jak poszły? W skali 1-10 ocenię na 6,5 :) Z wodą się pilnowałam, tak samo z pieczywem. Gorzej poszło z cukrem, ale i tak jest lepiej niż było :] I bardzo mnie to cieszy.

Weekend w pracy bardzo intensywny. Taki ruch, że mam dzisiaj zakwasy dosłownie wszędzie :D Ale dobrze dobrze :D Z tego powodu się akurat cieszę, chociaż wolałabym się zakopać w łóżku i pospać jeszcze i trochę się porozciągać, a tu trzeba brać tyłek w troki i do pracy.

Założenia na kolejne trzy dni? Takie same jak ostatnio :] Trzeba je sobie utrwalić konkretnie, więc pewnie jeszcze jakiś czas będą te same :)

Waga spadła (tak wiem, to woda), ale i tak to mega cieszy i napędza do dalszego pilnowania się :]

  • angelisia69

    angelisia69

    30 maja 2016, 13:28

    tak lepiej,powtarzac nowo zdobyte nawyki zeby je lepiej utrwalic i zeby kolejny tydzien byl przynajmniej 8/10 ;-)

    • EvitaVianne

      EvitaVianne

      30 maja 2016, 21:05

      No mam nadzieję, że będzie jak najwyżej w tej skali :D

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    30 maja 2016, 10:26

    Oby tak dalej, dobre samopoczucie jest bardzo ważne :)

    • EvitaVianne

      EvitaVianne

      30 maja 2016, 21:05

      O tak :D z dobrym samopoczuciem łatwiej dokonywać trafnych wyborów :D

  • annaewasedlak

    annaewasedlak

    30 maja 2016, 09:23

    A pewnie że cieszy nawet jeśli to woda to motywuje do walki. Pozdrawiam

    • EvitaVianne

      EvitaVianne

      30 maja 2016, 21:05

      Dzięki :D Ważne, że mniejszy wynik na wadze ;)