Udało się był wczoraj OBIAD ziemniaki, kapusta, palka z kurczaka + 2 łyżki sos
KOLACJA 3 kromki pieczywa (białego) z masłem i paszczetem
Znowu zgrzeszyłam, chyba jestem łakomczuchem, ale jak widzę taki obiadek to.....a to wszystko przez moja mamę (ktoś musi być winny!) dobrze gotuje (zresztą kucharka z zawodu)
Zawsze sobie mówię, że jak się w końcu wyprowadzę ( za jakieś 2 latadopiero) to kupię sobie psa, będę biegać i nie będzie mamusinych obiadków, a i jeszcze jakiś sprzęt do ćwiczeń bo będzie gdzie postawić - teraz mam zaledwie 12 m2 do dyspozycji dla trzech osób!
A DZIŚ...postaram się być grzeczniejsza
ŚNIADANIE: 2 kromeczki (małe) pieczywa (ciemnego - gruboziarnistego) z maslem, wędliną i pomidorem + KAWA oczywiście
DRUGIE ŚNIADANIE w dwóch częściach : mały deser waniliowy + zielona herbata, a potem jeszcze serek DANIO (duży) z musli + zielona herbata