Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26 kwiecień


Święta Święta i po ŚWIĘTACH! Nie miałam odwagi stanąć dziś na wadze, poczekam do piątku na razie trzeba opróżnić swój żołądek, a nazbierało się, nazbierało!

Dziś zaopatrzyłam się w jabłka, zieloną herbatę i wodę i zobaczymy jak minie dzień! Pozwoliłam sobie w te święta czuję się taka pełna,  dwa dni siedzenie przy pełnym stole, więc co się dziwić. Starałam się nie jeść wieczorami, ale śniadanie obfite BYŁO godzin nie przestrzegałam. Przez całe święta dwa kawałki sernika, dwa kawałki babki i jak to w święta biała kiełbasa jaja, jaja, sałatki, wędlina itd. Dobrze, że się skończyły! Ale nadrobię straty!