Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11 MAJ 2011 - Kolejny szybki dzień!


ŚNIADANIE: 2 kromki chleba orkiszowego z wędliną i pomidorem, kawka z mleczkiem

W PRACY: 2 zielone herbaty

II ŚNIADANIE: mały serek Danio, jogurt Activia do picia

W POŁUDNIE: kawka z mleczkiem

LUNCH: sałatka z kus kusa z ogórkiem, papryką i kurczakiem wędzonym

OBIAD: jak to zwykle bywa, pewnie nawet nie będę miała czasu pomyśleć o obiedzie. Ale tak to jest, dzisiaj jak powiedziałam mężowi, że nie mam czasu pójść do fryzjera to stwierdził „…jak chciałaś się budować to teraz cierp”.

Ostatnio mam tyle do zrobienia, że muszę sobie wszystko zapisywać żeby o niczym nie zapomnieć! Nie pamiętam, kiedy przyszłam do domu z pracy i nie miałam nic do roboty, wszystko na wariackich papierach, a jeszcze dziecko chore na ospę w domu. Jak tu w tym wszystkim przestrzegać diety , otwieram lodówkę i chwytam coś w biegu, obiady jadałam jak byłam na L4.