Miniony miesiac obfitowal we wzloty i upadki. Mimo wszystko kilogramy spadaja w dol, kondycja wzrasta. Caly tydzien wytrwalam w treningach. Z dieta roznie bywalo, staram sie trzymac chociaz wyskoki tez mi sie zdarzaja czasem, powoli zaczynam je kontrolowac. Za miesiac o tej porze bede na wakacjach w Turcji, a za dwa miesiace o tej porze bede po mojej upragnionej i wymarzonej operacji oczu. Kilka dni temu bylam w Polsce na badaniach kwalifikacyjnych w fantastycznej klinice, ktora podejmie sie tej operacji. Moje szczescie nie ma granic, nareszcie moje marzenie sie spelnia.... ;)