Dzisiaj trzeci dzień ćwiczyłam z Jillian. Chwilowo zamieniłam siłownię na level 1 Mam nadzieję, że zobaczę jakieś efekty. Naczytałam się trochę na forach o tych ćwiczeniach i jestem pozytywnie nastawiona, choć zakwasy mam straszne. Ćwiczę systematycznie od 13 lipca i jestem zaskoczona tym, że ledwo dzisiaj poruszam nogami. Nawet pośladki mnie bolą.
KropelkaRosy
11 grudnia 2012, 19:38Podziwiam Twoją determinację. Tak trzymaj. Ja niestety do ćwiczeń domowych nie potrafię się zmobilizować. Za to biegać mogę co dzień :)