Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 27

Szybko wrócisz do swojej wagi. Taki pourlopowy wzrost to normalka.

Po urlopie to chyba normalne raz dwa i będziesz miała swoją wage:)

Po urlopach zawsze też tak mam- waga w górę po wyjazdach. Opuchnięcie i zatrzymanie wody to normalne. Zejdzie.

Nie martw się, po wolnym czy wyjazdach zawsze jest wzrost wagi, wtedy inaczej jesz, masz może słabszy dostęp do toalety, np. w drodze. Minimum 2-3 dni po powrocie to powrót do wiarygodnej normy jest, przynajmniej u mnie tak się to sprawdza ;) Trzymaj się i głowa do góry ;)

Tak jak ty wróciłam z urlopu i mam 2kg w gorę.

Mi teraz też ledwo się waga rusza 111.1kg Potem 110.6 teraz 110.8 ważę się co tydzień o tej samej porze czyli rano na czczo . Pytanie czy masz to z "podjadania " no czyli wiadomo tu skubne itp czy tak poprostu . Bo ja też nic nie podjadam a zaczynaja się chyba zastoje.. ale wdg mojej dietetyczki wahania wagi o 2 kg są normalne.. dlatego jakbym się codziennie ważyła to chyba bym oszalała. Trwaj przy swoim dalej . Nie za tydzień nie za 2 ale za miesiąc znów zobaczysz fajny efekt;) trzeba dać sobie czas .ja się zapuszczalam 6 lat wsensie tyłam. Więc jak schudne do 74 w 14 miesięcy to i tak krótko ;D gorzej jakbym miała 6 lat być na redukcji. . Przepraszam jeśli trochę nie zrozumiale napisane ale pisze w biegu 😂

Spokojnie skoki bywają nawet z niewyspania najważniejsze myśl że trwasz w tym wszystkim na dobre i źle 🙂 wszystko się uda tylko czasu i cierpliwości dwa oceany 🙂 niedługo też będę się Zmagać z czasem i wahaniami damy radę 🙂. Węglowodany wiążą dużo wody 😉