faktycznie spadek mojej wagi zawdzięczam chyba temu że porzuciłam samochód na rzecz spacerków. tylko pół godzinki do godzinki i spadeczek :))
było lekkie podjadanie. 2 dni z rzędu kilka cipsów przed spaniem. chciała bym powiedzieć wina mojego chłopaka bo mnie zmuszał. ale prawda jest taka że każdy sam decyduje.
tak czy inaczej spadek i to o 0,6 kg :)) w 7 dni :) jupi :)) cel coraz bliżej :))
było lekkie podjadanie. 2 dni z rzędu kilka cipsów przed spaniem. chciała bym powiedzieć wina mojego chłopaka bo mnie zmuszał. ale prawda jest taka że każdy sam decyduje.
tak czy inaczej spadek i to o 0,6 kg :)) w 7 dni :) jupi :)) cel coraz bliżej :))
sillette
9 stycznia 2014, 10:16Pomidorowka wlasnej roboty :) A co do spacerow, to od kilku dni mobilizuje sie zeby wiecej spacerowac i dzis wracam do domu na pieszo. Kiedys duzo chodzilam i bylam szczupla :)
sillette
9 stycznia 2014, 07:58Tak, tak spcery dzialaja :)
Angela104
9 stycznia 2014, 07:39A ja tyle chodzę codziennie i na mnie to nie działa ;(