Środa
Witam Was wszystkich w tak wietrzną środę. Leci u mnie pomału, nawet za bardzo. Dzisiaj przeszłam swoje pierwsze załamanie dietowe. Już tłumaczę: po przyjściu ze szkoły psychicznie nie wytrzymałam. Jak już wcześniej pisałam, ja i Pan A. jesteśmy na dietach, niestety- dwóch rożnych. On-dieta na przytycie, ja-dieta na schudnięcie. Problem jest taki, że on je wszystko co jest odwrotnością do mojego menu. Załamałam się, bo ile można? Dzień w dzień wpatrywać się w tą stertę jedzenia, o różnej konsystencji, zapachu i ilości cukru? Na dodatek waga stoi, stoi, stoi i jeszcze raz stoi. Denerwuje się, z tego powodu nawet nie mam apetytu.
Witam Was wszystkich w tak wietrzną środę. Leci u mnie pomału, nawet za bardzo. Dzisiaj przeszłam swoje pierwsze załamanie dietowe. Już tłumaczę: po przyjściu ze szkoły psychicznie nie wytrzymałam. Jak już wcześniej pisałam, ja i Pan A. jesteśmy na dietach, niestety- dwóch rożnych. On-dieta na przytycie, ja-dieta na schudnięcie. Problem jest taki, że on je wszystko co jest odwrotnością do mojego menu. Załamałam się, bo ile można? Dzień w dzień wpatrywać się w tą stertę jedzenia, o różnej konsystencji, zapachu i ilości cukru? Na dodatek waga stoi, stoi, stoi i jeszcze raz stoi. Denerwuje się, z tego powodu nawet nie mam apetytu.
Śniadanie: 4 kromeczki z pasztetem z indyka, papryką, jajkiem i ogórkiem + herbatka
Przekąska: banan, kanapka z chlebka pełnoziarnistego z ogórkiem jajkiem i papryką + rogalik z czekoladą (mini)
Obiad: płatki fitness z mlekiem i 4 biszkoptami
Kolacja: ---
Ćwiczenia: 80 brzuszków, 2 km rowerek, wymachy nogami
Podpowiem wam, że pale. I nie jestem z tego dumna (czwarty rok).
Przekąska: banan, kanapka z chlebka pełnoziarnistego z ogórkiem jajkiem i papryką + rogalik z czekoladą (mini)
Obiad: płatki fitness z mlekiem i 4 biszkoptami
Kolacja: ---
Ćwiczenia: 80 brzuszków, 2 km rowerek, wymachy nogami
Podpowiem wam, że pale. I nie jestem z tego dumna (czwarty rok).
Climax
29 marca 2012, 14:45Twój mąż będzie miał z Tobą dobrze ;>
Climax
29 marca 2012, 13:08Masakra napisałam jeśli chodzi o podobieństwo :) Ale faktycznie .. nie wiem czy dałabym radę na Twoim miejscu :D Ale powodzenia :D Płatki pyszne
19stka
29 marca 2012, 10:59a no to w takim razie super ! ;-)
anjawu
29 marca 2012, 10:08A może na śniadanie 2 kromki? Na obiad płatki i na wczesną kolację 2 kromki? To 4 posiłki i organizm lepiej na to reaguje :):)
19stka
29 marca 2012, 09:44Rzuć te papierosy. Nie szkoda Ci kasy? i zdrowia? Jeśli nie to na początek ogranicz chociaż. ja rzucam słodkości na rzecz pięknej skóry i lepszej sylwetki. no i z 5 zł na dzień zaoszczędzę ;-)
Saaanderka
29 marca 2012, 09:04Wiem co czujesz. Mam to samo. Ja się odchudzam a mój łasuch co chwilę coś szamie. Ciężko jest, ale cóż...musimy być silne ;)
issaiza
28 marca 2012, 23:05he he . ja te. myślałam nawet żeby rzucić , ale boje się że przytyję :(
tesouro111
28 marca 2012, 22:29Coś o tym wiem kiedy druga osoba się opycha, a Ty nie możesz sobie niestety na to pozwolić, ale nie daj się! :)
eMisss
28 marca 2012, 21:57ja to mieszkam na stancji z chłopakiem i mam idenyczną sytuacje , bo ja się odchudzam a on chce przytyć heheh ;p i to jeszcze sama mu gotuje .. więc dwa obiadki robię , jeden dietetyczny sobie a drugi to bomba kaloryczna . Ale jak na razie się nie złamałam ;) czasami tylko ciutke spróbuje aby jakoś doprawić
Climax
28 marca 2012, 21:49hehe ! Masakra - tyle podobieństwa do mnie w notce :D Mój kolega też ma dietę na przytycie, dzisiaj miałam kryzys i jadłam płatki fitess ! :D Musimy dać radę. Buziaki ;*
NOwaJaDoCelu
28 marca 2012, 20:59krece hula i te siniaki to od tego...
MojeMarzeniee
28 marca 2012, 20:51Oj wiem jak ciezko jest gdy ty sie odchudzasz a druga osoba jak na zlosc pochlania wszystko co najlepsze na twoich oczach!Mnie tez to strasznie wkurza, wrecz wkurwia, doprowadza do szalu ale nie daje sie!Tobie tez zycze powodzenia;)
cinders
28 marca 2012, 20:50ech, u mnie też waga stoi. To nie motywuje do dalszej pracy. ale przecież jest ok z Twoim jadłospisem.