Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie poddaje się !


No tak, grypa mnie jednak pokonała. Przez tydzień wogóle nie trenowałam, zero wysiłku, po pracy było tylko i wyłącznie leżakowanie. 

Było w tym czasie kilka dietetycznych wpadek ale suma sumarum nie dojadałam więc kalorycznie masakry nie było. Poza chorowaniem poprzedni tydzień był czasem ogromnego stresu i problemów w pracy, dobrze że się skończył...

Dziś po tygodniowej przerwie wsiadłam a mojego mechanicznego rumaka i zrobiłam 50 minutową jazdę. Zabrakło mi 10 minut do celu ale to był naprawdę szczyt moich możliwości. Bardzo szybko można się "zastać" i stracić formę :( mi wystarczyło tylko 7 dni by się odzwyczaić do ruchu. 

Nic to, dziś wrociłam do białek i regularnego jedzenia oraz codziennych treningów. Misja "lato" trwa  i mam zamiar ukończyć ją z oszałamiającym efektem  :)

Nie dam się lenistwu, o nie ! 

  • kamci.a

    kamci.a

    12 lutego 2015, 08:53

    Co na to Pani Motywacja. Ja niestety sama miałam przerwę od ćwiczeń :( A i kupiłam odżywkę w decathlonie, whey protein wanilia, ujdzie choć szału nie ma :)

  • ar1es1

    ar1es1

    11 lutego 2015, 12:16

    Uwazaj na nadmiar bialka,szczegolnie z nabialu-bardzo gromadzi on wode a ponadto wyziebia organizm-letwiej o infekce.

  • JedenastyMarca93

    JedenastyMarca93

    10 lutego 2015, 21:06

    3mam kciuki:)