Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TO JUŻ NIE JEST ŚMIESZNE!


Chyba jakieś żarty. Nawet dostałam bilans kaloryczności dnia. Tylko diety nie dostałam!
Rano zjadłam resztki z wczoraj potem ciasto ,herbatniki, pierogi z kapustą i grzybami, a na koniec tosty z serem. A to wszystko ze złości że cały dzień czekałam na dietę i nic! Cały czas mam plan na czwartek. Ze złości obżarłam się jak kluska, mam wyrzuty sumienia, mój zapał odleciał w siną dal   Jestem mega wściekła i rozczarowana!
  • Ewelina1409

    Ewelina1409

    22 stycznia 2010, 20:15

    Ciekawe z kąt ten bilans skoro nie mam diety!?