Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spadek!!!


No właśnie jak w tytule byłam w poniedziałek u dietetyk no i waga spadła ale nawet nie to mnie najbardziej cieszy ale fakt iż samej tkanki tłuszczowej ubyło mi 3.5 kg..a o to przecież chodzi.Jestem mega pozytywnie naładowana na kolejny miesiąc no i na siłowni poznałam mase świetnych ludzi a więc każdej i każdemu z was polecam tą forme aktywności bo poza ciężką pracą jest również czas na świetna zabawę w gronie naprawdę świetnych ludzi.Jak zawsze trzymam za was wszystkie-ich nie załamywać się tylko walczyc o upragnioną sylwetke.

  • care_

    care_

    5 marca 2015, 15:15

    Mega sukces! :D tkankę tłuszczową spalić najgorzej, więc tym bardziej zazdroszczę :)

    • ewelina2015

      ewelina2015

      5 marca 2015, 23:34

      tak najciężej ale ja już doszłam do tego jak to robić chodzi o podwyższone tentno wtedy się ją spala

  • mufi999

    mufi999

    5 marca 2015, 13:23

    Może opowiesz dokładniej swoją historie? 45 kg to mega dużo w takim czasie. Rozumiem, że fakt iż wszystko wróciło było spowodowane jakimiś błędami, które popełniłaś. Opowiedz o tym bo na pewno dało Ci to bardzo dużo do myślenia. A doświadczenie jest ważniejsze niż wszystkie zasady od wszystkich trenerów i dietetyków razem wzięte :)

  • anita.8080

    anita.8080

    4 marca 2015, 23:18

    teraz jest taka moda, że szczupłe kobitki szukają mężów na siłowni ;-) sama kiedyś byłam świadkiem jak dziewczyna w szatni poprawiała makijaż, prasowała koszulkę i poszła na salę "ćwiczyć" :-)

    • ewelina2015

      ewelina2015

      5 marca 2015, 12:18

      JA MĘŻA JUŻ NIE MUSZE SZUKAC CHYBA ŻE ROZGLĄDNE SIĘ ZA KOCHANKIEM-zART OCZYWIŚCIE ALE COŚ W TYM JEST BO CZĘSTO W PEŁNYM MAKIJAŻU PRZYCHODZĄ